Bonawentura Graszyński to postać zupełnie dziś zapomniana. Pomimo kla­sycznego wykształcenia nie został on naukowcem ani pedagogiem akademic­kim [1]. Był jedynie autorem poezji i dramatów w języku starogreckim. Część z nich, ogłoszona drukiem w Bibliotheca Teubneriana, przyniosła mu chwilową sławę i wysokie odznaczenie greckie. Jego życie i twórczość nie były jednak dotąd przedmiotem większego zainteresowania [2].

Bonawentura Czesław Graszyński pochodził z Wielkopolski, podobnie jak dwaj inni wybitni polscy filologowie klasyczni drugiej połowy XIX wie­ku – Kazimierz Morawski (1852-1925) czy Ludwik Ćwikliński (1853-1942). Świetność filologii klasycznej w Polsce datuje się od objęcia przez nich ka­tedr na dwóch uniwersytetach w Galicji: przez Ćwiklińskiego w Uniwersytecie Lwowskim i przez Morawskiego w Uniwersytecie Jagiellońskim. Graszyński nie poszedł jednak ich śladem. Co ciekawe, był równolatkiem innego koryfe­usza polskiej filologii klasycznej, Tadeusza Zielińskiego. Urodził się 10 lipca 1859 r. w Murowanej Goślinie, miejscowości położonej 25 km od Poznania. Jego ojcem był Roman Graszyński, matką Anna z Toczkowskich. W swojej autobiografii napisał: „Pierwsze nauki początków odebrałem w domu rodzi­cielskim w Paradyżu, dokąd ojca mego powołano na starszego nauczyciela [w seminarium nauczycielskim]”. Do gimnazjum uczęszczał w Międzyrzeczu i w Lesznie, gdzie ukończył naukę w roku 1879. Mając dwadzieścia lat, udał się na studia do Greifswaldu (pol. Gryfia). Początkowo przez dwa lata uczył się medycyny. Porzucił ją dla studiowania przez kolejnych pięć lat filologii klasycz­nej i sanskrytu. Trzeba pamiętać, że od 1876 roku profesorem na miejscowym Ernst-Moritz-Arndt-Universität był sam Ulrich von Wilamowitz-Moellendorff (1848-1931) [3]. W tym samym czasie wykładali tam też nie mniej słynni Georg Kaibel (1849-1901) czy Friedrich Leo (1851-1914). Zapewne klimat nauko­wy, jaki tworzyli niemieccy wykładowcy, spowodował, iż młody Bonawentura porzucił medycynę na rzecz nauki języków klasycznych. Już na studiach Gra­szyński ujawnił swój patriotyzm, ogłaszając poemat Wanda, powieść z dziejów Polski pogańskiej (Poznań 1885).

Po ukończonych studiach odbył roczną praktykę nauczycielską w biskupim gimnazjum tzw. Josephinum w Hildesheim (na południowy wschód od Hano­weru). Niestety, w czasach Bismarcka nie mógł uzyskać posady w szkolnic­twie: „były to czasy, w których Polaków prześladować zaczęto (…). Ponieważ żadnych widoków nie miałem, aby uzyskać jakieś stanowisko, obrałem sobie zawód nauczyciela domowego”. Być może powodem tych trudności było również opublikowanie wyżej wspomnianego poematu o tematyce polskiej. Z konieczności zatem w 1887 roku został Graszyński nauczycielem domowym w Ordynacji Kobylnickiej rodu Twardowskich, położonej niedaleko Szamotuł. Ówczesny ordynat Tadeusz Twardowski (1854-1914) w tym czasie kazał zbudować pałac, na którego frontonie widniała maksyma „W pracy szczęście”. Czy młody Graszyński wziął ją sobie do serca? Tam w chwilach wolnych zaczął pisać w języku starogreckim.

Dwa pierwsze swoje utwory greckie, wydane w prestiżowej serii u Teubnera, posłał niemieckim filologom. Po zakończeniu pracy wychowawczej w 1889 zatrudniony był jeszcze, aż do roku 1899, jako naczelny kasjer majątków Twar­dowskich. Zapewne protekcja ordynata Tadeusza Twardowskiego spowodo­wała przeprowadzkę Graszyńskiego do Galicji. Objął tam posadę nauczyciela gimnazjalnego łaciny i greki w Stryju (do 1905), a następnie w Kołomyi (do 1908). Przez chwilę stał się znany, o czym świadczą artykuły z tego okresu [4]. Do rozgłosu w dużej mierze przyczynił się artykuł Tadeusza Sinko. Artyku­łem tym historyk Adam Darowski zainteresował posła greckiego we Włoszech. W efekcie Graszyński za swą twórczość dramatyczną otrzymał od króla Grecji Jerzego I (1863-1913) Złoty Krzyż Kawalerski Orderu Zbawiciela [5].

Z Kołomyi Graszyński przeniósł się w 1908 do Lwowa i pracował jako na­uczyciel. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości powrócił w 1919 roku do rodzinnej Wielkopolski. Został nauczycielem w Poznaniu, w Gimnazjum im. Karola Marcinkowskiego. Jednocześnie podjął zajęcia jako lektor języka grec­kiego na nowo utworzonym Uniwersytecie Poznańskim. Uczelnia w uznaniu jego imponującej wiedzy i wieloletniej bezinteresownej pracy przyznała Gra­szyńskiemu doktorat honoris causa. Do wręczenia dyplomu jednak nie doszło z powodu jego nagłej śmierci, która nastąpiła 9 lutego 1922 [6].

Twórczość Graszyńskiego w języku starogreckim była ogłaszana pod zhel­lenizowanym nazwiskiem Γρασίνιος. Skomponował m.in. utwory dramatyczne poświęcone wybitnym osobistościom wczesnego Bizancjum. Jego pierwsze dzieło to trylogia dramatyczna w języku greckim: Ἁγία Σοφία (Hagia Sophia) [7], ‘Αναστασία (Anastasia) [8], ‘Eστιάς (Hestias) [9]. Pierwsza część jest fantazją na temat buntu aniołów, stworzenia świata, pierwszych ludzi i grzechu pierwotne­go. Druga część dotyczy wniebowzięcia Bogurodzicy. Ostatnia część trylogii rozgrywa się w czasach Juliana Apostaty. Jej bohaterką jest Westalka, która została chrześcijanką: swoim postępowaniem ratuje wielu chrześcijan, a za od­stępstwo od dawnej religii zostaje żywcem zamurowana. Obrazki dramatyczne zostały zauważone przez wybitnego bizantynologa Karla Krumbachera (1856- 909). W swoim omówieniu jako ich odpowiednik wskazał grecki dramat chrześcijański Χριστός πάσχων [10].

Kolejne dzieła Graszyńskiego to dwa dramaty w 5 aktach. Pierwszy to ko­media ’Aϑηναϊς (Athēnais) [11]: jej akcja dotyczy bizantyńskiej cesarzowej Athe­nais-Eudokii (401-460), żony cesarza Teodozjusza II; utwór został oparty na bizantyńskich relacjach Teofanesa, Jana Zonarasa i Sozomena. Kolejny dramat to wydana pośmiertnie tragedia o królowej Ostrogotów, córce Teodoryka Wiel­kiego Amalasuncie (zm. 535) – ’Aμαλασουνϑα [12]; bohaterka, otoczona zdraj­cami i buntownikami, ginie tragiczną śmiercią. Prace Graszyńskiego stanowią cenne źródło do badań nad obecnością kultury bizantyńskiej w kulturze polskiej na przełomie XIX i XX wieku.

Cmentarz Jeżycki w Poznaniu, miejsce spoczynku Bonawentury Graszyńskiego (fot. Anna Tatarkiewicz)

Wiersze okolicznościowe Graszyńskiego w dystychach elegijnych zosta­ły ogłoszone drukiem w rożnych miejscach. Jeden z nich wydrukowany był w 70. rocznicę urodzin Kaliksta Morawskiego [13]. Graszyński przełożył poje­dyncze utwory Zygmunta Krasińskiego [14] i Jana Kasprowicza [15]. Zaginął na­tomiast pozostawiony w rękopisie utwór Καταβασις Ἱστάρης είς Ἁιδου. Był to fragment epopei starobabilońskiej, oddany heksametrem w języku greckim. Miał on ukazać się na krótko przed wojną światową w czasopiśmie Eos. Z in­nych rękopisów zaginął też artykuł Uwagi o genezie Kroniki Galla, który miał ukazać się w tym samym okresie na łamach Przeglądu Historycznego. Jako naukowiec Graszyński ogłosił zaledwie jeden artykuł w języku łacińskim [16]. Z okazji utworzenia uniwersytetu w Poznaniu napisał również poemat w języku starogreckim, niedawno ponownie ogłoszony drukiem [17] (jego przekład ukazał się już w 1954 roku [18]). W języku polskim pozostawił ponad 600-wersowy po­emat Książę Piast. Słowo o Bolesławie Chrobrym [19].

Graszyński mimo niezaprzeczalnych sukcesów na polu literatury stał się jednak zmarnowanym talentem. Ówczesna sytuacja polityczna nie pozwoliła mu na rozwinięcie skrzydeł bezpośrednio po ukończeniu studiów. Mieszkając w Kobylnikach, był zupełnie odcięty od ośrodków pracy naukowej – mógł jedynie pisać i wysyłać swoje pierwsze próby filologom niemieckim. Praca w Galicji mogła być przełomem, lecz zaraz wybuchła pierwsza wojna światowa. Gdy w 1919 roku Bonawentura Graszyński powrócił do Poznania, był już starszym, sześćdziesięcioletnim człowiekiem.

Małym ukoronowaniem zasług dla Wielkopolanina był nadany mu przez po­znański uniwersytet doktorat honoris causa. Doceniając zasługi Bonawentury Graszyńskiego Rada Miejska w Murowanej Goślinie uchwałą z dnia 27 paź­dziernika 2008 roku nadała Bibliotece Publicznej jego imię.

Przypisy:

[1] Z tej przyczyny nie jest wspomniany w pracach dotyczących dziejów polskiej bizantynologii: W. Ceran, Początki i etapy rozwoju bizantynologii polskiej, wyd. 2 popr., Poznań 2006; tenże, Historia i bibliografia rozumowana bizantynologii polskiej (1800-1998), t. 1-2, Łódź 2001.

[2] Mała encyklopedia kultury antycznej A-Z, wyd. 8, Warszawa 1990, s. 294; W. Hahn, Bonawentura Czesław Graszyński (zarys życia i twórczości), Meander 14 (1959), nr 4-5, s. 239-242, 268; W. Klinger, Bonawentura Graszyński, filolog wielkopolski, Przegląd Zachodni 5 (1953), nr 9/10, s. 251-255; A. Wantuch, Sprawozdania Dyrekcji Państwowego Gimnazjum im. Marcinkowskiego w Poznaniu, 1930, s. 16, 18, 19, 21; J. Wikarjak, Graszyński Bonawentura Czesław (1859-1922), [w:] Polski Słownik Biograficzny, t. 8, Wrocław 1959-1960, s. 554-555; A. Wrzosek, Uniwersytet Poznański w pierwszych latach, Poznań 1924, s. 376-377; T. Sinko, Pośmiertne dzieło Bonawentury Graszyńskiego, Czas 81 (1929), nr 162, s. 3; Z. Dembitzer, Bonawentura Graszyński, Gazeta Lwowska 109 (1919), nr 115. Materiały archiwalne B. Graszyńskiego (korespondencja, brulion autobiograficzny, notatki i próby rozpraw, rękopisy utworów) znajdują się w Bibliotece Raczyńskich w Poznaniu – rkps 1096, 1826-1830.

[3] O nim zob. T. Sinko, Ulrich von Wilamowitz-Moellendorff (1848-1931), Przegląd Współczesny 10, 1931, nr 115, 197; M. Plezia, Ulryk von Wilamowitz-Moellendorff, Strzelno 1982.

[4] J. Dziech, Tygodnik Ilustrowany 1908, nr 30, s. 606; T. Jeske-Choiński, Graszyński Bona­wentura. Polak piszący po grecku, Bluszcz 1907, s. 527; tenże, Profesor Bonawentura Graszyń­ski, poeta grecki, Dziennik Poznański 1907, nr 167, s. 3; tenże, Sława Kołomyi, Przegląd Lite­racki (dodatek do Kraju) 1907, nr 22; K.W., Polak autorem greckim, Tygodnik Ilustrowany 1908, nr 30, s. 606; T. Sinko, Kyr Bonauenturas Grasinios, współczesny poeta polsko-grecki, Czas 59, 1906, nr 213; nr 214; Z. Dembitzer, Bonawentura Graszyński. Współczesny poeta polsko-grecki, Gazeta Kołomyjska 1907, nr 3; Stosław, Kyr Bonawentura Graszyński. Polak poeta grecki, Świat 1906, nr 40.

[5] Podobizna dyplomu wraz fotografią Graszyńskiego – Tygodnik ilustrowany 1908, z. 2, s. 606.  

[6] Nekrologi: Kurier Poznański 17 (1922), nr 260, s. 10; Dziennik Poznański 1922, nr 259; Kwartalnik Historyczny 36/37 (1922), s. 275; J. Sajdak, Śp. Bonawentura Graszyński, Kurier Poznański 17 (1922), nr 268.

[7] Lipsk 1887.  

[8] Eos 12 (1906), s. 52-59.  

[9] Lipsk 1889.  

[10] K. Krumbacher, Bonaventura Graszyński, Byzantinische Zeitschrift 6 (1897), s. 608; tenże, Bon. Graszyński, Byzantinische Zeitschrift 8 (1899), s. 558.

[11] Eos 17 (1911), s. 88-111; 18 (1912), s. 90-106. Komedia została również opublikowana osobno: Kraków 1911. Oryginał zachował się w jednym egzemplarzu w Bibliotece Narodowej, sygn. II 225.331.

[12] Poznań 1929.

[13] Na Piotra Skargę [18 dystychów], Eos 18 (1912), s. 107; Leonowi Sternbachowi [pięć dystychów na 25-lecie pracy profesorskiej], 20 (1914-1915), z. 2, s. 189; Charisteria in honorem Casimiro de Morawski septuagenario oblata, Cracoviae 1922, s. 3.  

[14] Zygmunt Krasiński 1812-1912 (Jak anioł spadły…), Eos 17 (1911), s. 207-208.  

[15] Do Monny Lisy, Eos 19 (1913), z. 1, s. 82-84.

[16] De mortibus persecutorum Lactancantii, cuius creditur, Eos 24 (1920), s. 24-25.  

[17] A. Kotłowska, Poemat o założeniu Uniwersytetu Poznańskiego, Symbolae Philologorum Posnaniensium 20 (2010), s. 129-132, zob też A. Kotłowska, Nowo odkryty poemat o utworzeniu Uniwersytetu z 1919 r., Życie Uniwersyteckie 9 (2009), nr 192, s. 6. Pierwodruk: Symbolae Phi­lologorum Posnaniensium, ed. L. Ćwikliński, Poznań 1920, s. 4.  

[18] W. Klinger, Bonawentura Graszyński, filolog wielkopolski, Przegląd Zachodni 5 (1953), nr 9/10, s. 255.  

[19] Biblioteka Raczyńskich w Poznaniu, rkps 1827.  

(Biogram ten został pierwotnie opublikowany pod tytułem „Zapomniany poeta grecki – Bonawentura Graszyński (1859-1922)” w periodyku „Nowy Filomata” XIX, 2015, s. 94-98)

 

 

Autor biogramu: Michał Kozłowski